Parada św. Patryka
Mosty, które dzielą…
czyli o paradach św. Patryka.
Kapryśna marcowa aura. Mróz, słońce, deszcz a nawet grad. Jednak radosne nastroje w Dniu św. Patryka wciąż pozostają niezmienne! Entuzjazm świętowania, wiwatowania rozlewał się wśród uczestników parady na Graiguecullen i w Carlow.
Mosty, które dzielą…
czyli o paradach św. Patryka.
Kapryśna marcowa aura. Mróz, słońce, deszcz a nawet grad. Jednak radosne nastroje w Dniu św. Patryka wciąż pozostają niezmienne! Entuzjazm świętowania, wiwatowania rozlewał się wśród uczestników parady na Graiguecullen i w Carlow.
Polska Szkoła Równe Szanse wzięła udział w obu paradach, które odbywają się co roku obok siebie zaledwie za przysłowiową miedzą, którą w realnym świecie stanowi rzeka Barrow. I choć jej dwa brzegi łączy historyczny most, nic na to nie wskazuje, by łączył on lokalną społeczność. Nawet narodowe święto nie jest w stanie skonsolidować obu stron w jedność. Widocznie tak już musi pozostać, że ludzie, których łączą bliskie więzy krwi i pochodzenia niekoniecznie muszą kroczyć razem we wspólnym celu. Jednak nie odbiera to nikomu radości z celebrowania tradycji.
Niesamowite wrażenie na uczestnikach parady wywarły pozdrowienia wypowiadane przez Irlandczyków po polsku. Ich słowa: „Cześć”, „Jak się masz” czy „Dzień dobry” ożywiały bicie naszych serc i szczerze wzruszały. Dlatego warto zadawać sobie pytanie, co my możemy zrobić dla tego kraju zamiast czekać, co on uczyni dla nas…